Grafika z 3 kołami zębatymi.
Grafika z 3 kołami zębatymi.

The King and I (USA 1956)

3 kwietnia 2025 / 18:00

Król i ja (The King and I, USA 1956)
reż. Walter Lang
obsada: Yul Brynner (Król Syjamu Mongkut), Deborah Kerr (Anna Leonowens), Rita Moreno (Tuptim) i inni.

Gwiazdorski wizerunek Yula Brynnera na deskach teatralnych został zbudowany poprzez odgrywanie egzotycznych, orientalnych postaci, zwłaszcza króla Mongkuta w „Król i ja”. Na obsadzenie tej roli wpłynęła jego poprzednia kreacja jako chińskiego poety w „Lute Song”, gdzie chwalono jego wyjątkowy wygląd i styl gry. Relacje z przesłuchań do obu ról przedstawiają go jako osobę naturalnie pasującą, wręcz ucieleśniającą istotę odgrywanej postaci poprzez jego unikalną fizyczność i grę aktorską. Wcielenie się Yula Brynnera w króla Mongkuta w „Król i ja” było idealne, łącząc jego egzotyczny wygląd, talent muzyczny i charyzmatyczną sceniczną prezencję. Rola oparta na wspomnieniach Anny Leonowens (w filmie w jej roli Deborah Kerr) wzmocniła orientalistyczne samookreślenie Brynnera i rezonowała z romantyczną narracją musicalu. Narracja, choć luźno oparta na wydarzeniach historycznych, utrwalała orientalistyczne tropy, przedstawiając harem jako symbol moralnego konfliktu między Wschodem a Zachodem i Syjamu jako barbarzyńskiej i egzotycznej lokacji. Kreacja Króla Mongkuta , chwalona za fizyczność i charyzmę, wzmacniała te stereotypy i ta negatywność była wektorem sukcesu sztuki. Yul Brynner zagrał Króla Mongkuta 1246 razy na Broadwayu i w ogólnokrajowym tournée poza Nowym Jorkiem. Był więc niekwestionowanym kandydatem do roli w adaptacji filmowej. Jego doświadczenie i mistrzostwo w zakresie tego aktorskiego materiału dały mu znaczną kontrolę nad produkcją, w tym nad obsadą i reżyserią. Film wzbogaca wizualną stronę muzycznej sztuki teatralnej, tworząc wizualnie oszałamiający (choć nieco fantastyczny) portret dworu syjamskiego. Egzotyczny i dominujący Król Mongkut w filmie, jest silniej seksualny, zmysłowy: ucieleśnia amerykańskie wyobrażenia o orientalnej męskości. Rola Yula Brynnera jako Króla Syjamu w filmie spotkała się z szerokim uznaniem krytyków, chwalących jego dynamiczne ale i zdyscyplinowane aktorstwo. Krytycy chwalili film jako zapierający dech w piersiach triumf artystyczny, a kreację Króla opisywali jako urzekającą mieszankę ekranowego wdzięku, arogancji i infantylizmu. Wszystko to niestety mieściło się w orientalistycznych szablonach zachodniej popkultury.

 

Wstęp wolny!

Przedstawiamy Wam rozkład jazdy na najnowsze seanse: Akademia Zapomnianych Arcydzieł Filmowych – Celuloidowe „historie”

 

Polecamy

Strona powstała w ramach przedsięwzięcia grantowego „Dom otwarty” realizowanego w projekcie „Kultura bez barier” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

Recent Posts

Top Categories

Top Tags