Niezwyciężony Bill (The Plainsman, USA 1936)
Reż. Cecil B. DeMille
Obsada: Gary Cooper (Wild Bill Hickok),
Jean Arthur (Calamity Jane), James Ellison (Buffalo Bill Cody) i inni.
Kino dźwiękowe dla największego mistrza epiki w czasach kina niemego było problemem. Reżyser próbował szukać formuły pomiędzy ambicjami kina historycznego, a nieskrępowaną zabawą w konwencji westernu. Chociaż DeMille i jego ekipa scenarzystów zajmowali się w gatunku westernu wydarzeniami, które miały miejsce zaledwie sześćdziesiąt lat wcześniej, to odkryli, że dysponują dużą swobodą twórczą, ponieważ zachowało się niewiele głównych opisów kariery Dzikiego Billa Hickoka. Historycy, wciąż żyjący starcy z epoki, a nawet archiwalne źródła nie prezentowali nawet wiarygodnej liczby i imion ofiar Hickoka, gdy pełnił obowiązki szeryfa miasta Hays City w stanie Kansas. Romans Hickoka z Calamity Jane opierał się na najsłabszych przesłankach. „Wiadomo, że kiedyś kupił jej sukienkę” – wspominał DeMille wiele lat później. „To na pewno wiadomo. Jak i dlaczego kupił jej tę suknię, nie wiadomo.” Pewno było natomiast, że Hickok został postrzelony od tyłu przez Jacka McCalla. Paramount był zbulwersowany pomysłem, że Gary Cooper w roli Hickoka zostanie zabity pod koniec filmu, ale DeMille w tej kwestii nieugięcie chciał być wierny historii. I to jest właściwie niezwykle nowatorski element filmu.
The Plainsman oznaczał wyraźną zmianę w podejściu DeMille’a do kręcenia filmów. Decydowały względy organizacyjne, finansowe i techniczne. Były publicysta Paramount, William Pine, został współproducentem DeMille’a, przejmując wiele codziennych obowiązków produkcyjnych, dotąd w gestii reżysera. Od tego filmu zaczęło się również szerokie wykorzystanie przez DeMille’a starannie zaplanowanych materiałów kręconych przez drugą, dodatkową ekipę. Jak na opowieść o Dzikim Zachodzie i otwartych przestrzeniach, zaskakujące jest to, że tak duża część The Plainsman została nakręcona w studiach Paramount. Akcja dwudziestu dziewięciu z czterdziestu sześciu pierwotnie zaplanowanych dni zdjęciowych rozgrywała się w wielkich pomieszczeniach studyjnych, a nie na otwartej przestrzeni. Główne zdjęcia plenerowe miały być kręcone w pobliżu studia tylko przez cztery dni, a większość szerokich plenerów została nakręcona w Montanie i Wyoming przez reżysera drugiej ekipy Arthura Rossona.
Reakcja widzów w różnych miastach, którym pokazywano The Plainsman, była taka, na jaką mogli liczyć DeMille i Paramount. Fred Wendt napisał: „Myślę, że film jest idealnym westernem – gratulacje! Jedynym rozczarowującym wydarzeniem jest śmierć Gary’ego Coopera. Jednak po przemyśleniu dochodzę do wniosku, że gdyby „Dziki Bill” nie został zabity, „The Plainsman” byłby po prostu kolejnym takim samym filmem o kowbojach“. Kiedy The Plainsman trafił do kin na początku 1937 roku odniósł ogromny sukces, niwelując wrażenie, że DeMille nie umie robić filmów dźwiękowych. Był to początek jego ostatniego etapu kariery, w którym historia pełniła najważniejszą funkcję.