Forty Guns (1957)
Reż: Samuel Fuller
Obsada: Barbara Stanwyck (Jessica Drumond), Barry Sullivan (Griff Bonell), Dean Jagger (szeryf Ned Logan), John Ericson (Brockie Drummond) i inni.
Talent niezależnego amerykańskiego reżysera Samuela Fullera połączyły się z przemianami klasycznego noir i westernu. Jego filmy z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych mają wszelkie cechy kina gatunkowego ale poddanego modernizacji stylu i tematu i udającego konwencję kina klasy „B”. Zaskakiwał tematyką podkreślającą konfliktowość nowoczesności. Sprzeczności ludzkiego świata wpływały na kinetykę i estetykę filmów. Obrazy, opowiadając o spięciach, były gwałtowne także w formie, uderzały w samopoczucie odbiorcy przed ekranem. Fuller lekceważył konwencje: łączył realizm z tanią sensacją, przemoc z humorem, wyrafinowane długie ujęcia z szybkim montażem. Antytetyczność miała oddziaływać emocjonalnie. Nie liczył na poklask – chciał rozwścieczyć, zaskoczyć, ewentualnie bawić – każdy afekt był dobry, jeśli odsłaniał reglamentowany dotąd w kinie wymiar realności.
Reżyser kieruje swoje polityczne pytania do widza w kinie rozrywki poprzez szokujący obraz swych filmów. Interesuje się emocjami widza, chce wziąć je ekranową przemocą w posiadanie. Opiszę tylko jedną scenę tego zadziwiającego westernu. W naszym dzisiejszym westernie „Czterdzieści rewolwerów” główny bohater, wybierając między uczuciami i obowiązkiem, bezwzględnie strzela do ukochanej, która służy za żywą tarczę przestępcy. Absurdalność decyzji szeryfa wywołuje niestosowny, ale i niepohamowany, śmiech widzów. Czy cynicznym zabiegiem jest mieszanie porządku emocjonalnego ze zideologizowanym porządkiem patriarchalnych ról? Męska, heroiczna mitologia wymaga wszakże priorytetu wspólnotowego nad wszelkimi mitami miłości. W seksistowskim świecie sprawiedliwy kowboj strzela, by zadowolić męskie hierarchie władzy i przemocy. Co gorsza, postrzelona kobieta biegnie za mężczyzną, który maksymalistycznie nie zawahał się zaryzykować jej życia. Polityczny ideał męskości staje ponad ideałem sentymentalnym w groteskowej, demistyfikującej konwencji. Owszem, Fuller nie jest subtelny – ale jego kino prymitywnych emocji jawi się jako buntowniczy gest, polityczny plakat.
Przedstawiamy Wam rozkład jazdy na najnowsze seanse:
Akademia Zapomnianych Arcydzieł Filmowych na Nowy Rok!
Nadchodzący tytuł:
25 kwietnia 2024, godzina 18.00
Gwiazda szeryfa
(The Tin Star, USA 1957)
Reż. Anthony Mann