Oto jest głowa zdrajcy (A Man for All Seasons, Wielka Brytania 1966)
reż. Fred Zinnemann
obsada: Paul Scofield (Thomas More), Wendy Hiller (Alice More), Leo McKern (Thomas Cromwell), Robert Shaw (Henryk VIII), Orson Welles (kardynał Wolsey) i inni.
Wybitny film historyczny - znamionował inne podejście do historii, która traktowana jest tutaj jako poważna lekcja dla nowoczesności. Sir Thomas More został uwięziony w Tower of London w 1534 roku za rzekomą zdradę Henryka VIII. Powodem był odmowa poparcia rozwodu króla z Katarzyną Aragońską i późniejszego małżeństwa z Anną Boleyn. More został ścięty w 1535 roku. Sztuka Roberta Bolta „Oto jest głowa zdrajcy” o Tomaszu Morusie, katolickim męczenniku, znalazła szeroki oddźwięk na anglosaskich scenach lat 60. XX wieku z powodu bardziej tolerancyjnego klimatu religijnego protestanckiej Wielkiej Brytanii i pamięci okrucieństw reżimów nazistowskiego i sowieckiego. Teokratyczne metody terroru były ulubionym analogonem do nowoczesności. Sukces sztuki, zarówno na scenie, jak i potem w filmie, spopularyzował Morusa jako personifikację obywatelskiego sumienia przeciwko każdej tyranii. Producenci filmowi adaptacji A Man for All Seasons podjęli pewne ryzyko realizacji, kupując prawa do sztuki Bolta. Mimo że była ona hitem teatralnym w Londynie i na Broadwayu, wielcy producenci z Hollywood martwili się, że historia szesnastowiecznego europejskiego męczennika może okazać się wciąż religijnie kontrowersyjne. Obsadzenie Paula Scofielda w roli Morusa było kolejnym ryzykiem. Tym razem związanym z rozpoznawalnością. Chociaż Scofield zdobył wiele pochwał za swoje charyzmatyczne kreacje na scenie, to większe filmowe gwiazdy Richard Burton czy Peter O’Toole (bo obaj byli przez krótki czas brani pod uwagę) wydawały się bardziej opłacalnym wyborem. Jednak obsadzenie Scofielda okazało się mądrzejsze i odważniejsze. Aktor skupił na sobie uwagę środkami nieoczywistymi dla produkcji filmowej. Scofield, głównie aktor teatralny, był przyzwyczajony do grania w warunkach scenicznych i w sumie to właśnie wykorzystywał w kameralnym dramacie, który stawiał na intymną intrygująca kolorystycznie kompozycję kadrowania. Grał pod oskarową batutą doświadczonego buntownika Hollywoodu - Freda Zinnemanna, a zagrał zarazem widomie silnego ale powściągliwego Morusa. Za kreację otrzymał w pełni zasłużonego Oscara. Film przedstawia Thomasa Morusa jako postać krystalicznie czystą i etycznie zasadniczą, ale takie jego przedstawienie jest aktualizowaną interpretacją dramatyczną, a nie historyczną prawdą. Bywają w tej interpretacji subiektywne wybory dramaturga jak np. przedstawienie Richarda Richa (młody John Hur w tej roli) jako złoczyńcy, co opiera się na stronniczych źródłach i przeinacza uznane analizy historyczne. Film przedstawia Cromwella równie negatywnie, pomimo jego niejasnych motywacji jego działań i raczej przyjaznych relacji z rodziną More. Ubóstwienie postaci Morusa ignoruje z kolei jego potulną służbę Wolseyowi. Sztuka i film przedstawiają dewocyjną religijność Thomasa Morusa i nienawiść do protestantów jako łagodne różnice zapatrywań, pomijając jego w sumie agresywne pisma i działania przeciwko heretykom. Łagodzenie postaci filmowej kontrastuje z historycznym Morusem, który opowiadał się przykładowo za paleniem heretyków i sprzeciwiał się sojuszowi Henryka VIII z protestantami. „Oto jest głowa zdrajcy” przedstawia Thomasa Morusa jako bohatera umierającego za swoje sumienie, ignorując jego złożone przekonania i tragiczną rzeczywistość sytuacji religijnej ówczesnej Europy. Film nie tyle upraszcza historię ale parabolicznie aktualizuje przesłanie ofiary życia Morusa.
Wstęp wolny!
Przedstawiamy Wam rozkład jazdy na najnowsze seanse: Akademia Zapomnianych Arcydzieł Filmowych – Celuloidowe „historie”