Film z napisami dla osób niesłyszących i słabosłyszących
Ognista kula (Ball of Fire, USA 1941)
reż. Howard Hawks
scen. Billy Wilder
obsada: Gary Cooper (prof. Bertram Potts), Barbara Stanwyck (Sugarpuss O’Shea), Oskar Homolka (prof. Gurkakoff), Henry Travers (prof. Jerome), S.Z. Sakall (prof. Magenbruch), Dana Andrews (Joe Lilac) i inni.
Komedia nie jest w pełni reprezentatywna dla stylu Hawksa. Nie ma w niej rozmachu innych, ich nadmiaru. Mimo ekstrawaganckiego pomysłu (naukowcy kontra gangsterzy) w scenariuszu film charakteryzuje niezwykła delikatność, która idealnie pasuje do jego zasadniczego, romantycznego, tematu. Nauka w kilku filmach stanowiła dla reżysera pretekst do uśmiechu, parodii. Tym razem jednak Hawks nie pozwala, aby ujmujące absurdalne zachowania bohaterów wpłynęły na powagę skrytego przesłania. Profesorowie są tu pokazani komicznie, na granicy karykatury, a jednak kiedy prawnik panny Totten, próbuje zamknąć edycję encyklopedii bez dalszych wydatków, rejestrujemy to jako brutalną nieczułość. Takie uczucia – oburzenia moralnego – powodują, że nie dajemy się zwieść gangsterskiej otoczce opowieści. Hawks wyraźnie odróżnia absurdalność bohaterów od powagi ich pracy. Profesorowie wędrują po parku razem, ale zupełnie osobno. Wszyscy rozmawiają, ale każdy w swoim własnym świecie, w dziedzinie, w której jest specjalistą. Każdy z osobna jest absurdalnie niedzisiejszy – ale zjednoczeni w działaniu grupowym, nabierają scjentystycznej godności.
Wprowadzenie postaci Sugarpuss (Stanwyck) – centralnego wątku filmu – staje się nie tyle konfliktem między dwoma światami, co ich wzajemnym rozumieniem i doskonaleniem się poprzez interakcje. Surowa, zmysłowa witalność Sugarpuss stymuluje zdolność profesorów do odczuwania spontanicznej przyjemności. Z kolei niewinność i łagodność profesorów rozwija w Sugarpuss wycofane sumienie i wrażliwość. Ogólny stosunek do nauki, a w szczególności traktowanie profesorskiej postaci Gary Coopera, konsekwentnie odwraca wzorzec pokazywania inteligencji ośmieszony niecnie w sławnym „Bringing up Baby” z Cary Grantem. W „Ognistej kuli” brawurowa energia komedii jest bardziej konstruktywna. Wrażliwość, z jaką Hawks traktuje naukę w tym filmie, wiąże się z jego obsesją tematu wspólnoty i kolektywu. Ostateczny triumf to triumf grupy. Niezbędne dla sukcesu i nauki, i miłości jest poczucie kontaktu wspólnoty bliskich ludzi. Ich doświadczenie dzielone przez współczucie, poprzez śpiew, nawet wtedy gdy bohaterowie znajduję się poza okiem kamery. Film może nie jest najbardziej typową komedią Hawksa, ale jest to dzieło najbardziej osobiste, którego łagodność sprawia, że zajmuje szczególne miejsce w dziejach gatunku.